A co gdybyśmy tak przestali patrzeć wybiórczo na problem pacjenta?
Gdyby ktoś uczył nas obserwować mechanizmy, zależności, przyczyny, objawy i pomagał nam łączyć je w całość doprowadzając po nitce do kłębka, do źródła problemu? Gdybyśmy umieli patrzeć na człowieka jak na całą piękną, logiczną, skomplikowaną i doskonałą jednostkę! Nie ogół, ale właśnie indywidualną istotę – ze swoją historią, doświadczeniami, traumami, problemami, ograniczeniami i emocjami.
Czy jest wtedy cień szansy, że zawód terapeuty byłby nudny i przewidywalny?
Nigdy w życiu!
Fizjologopedia to autorski pomysł, dość śmiały, wiem. Ale z drugiej strony od kilku lat widzę, że pewne nauki nie mogą bez siebie istnieć. Tak jest właśnie z logopedią i fizjoterapią. Przenikają się tak bardzo i tak często nie mają bez siebie sensu w trakcie procesu terapeutycznego, że rozdzielanie ich powoduje długie lata terapii, często zakończone fiaskiem. Grono specjalistów, bez których nie wyobrażam sobie pracy holistycznej to między innymi ortodonci, okuliści, psychoterapeuci, ginekolodzy (w pracy z kobietami) i jeszcze wielu innych.
Na studiach z fizjoterapii nikt za bardzo nie uczył anatomii głowy i tego jak naszą pracą możemy wspomóc proces logopedyczny. Na studiach logopedycznych nikt nie pokazywał jak układ orofacjalny kształtuje się od narodzin i jak wielki jest wpływ całego ciała na jego funkcjonowanie. Nie wspominając o psychice człowieka i o tym jak psychosomatyka determinuje postępy w terapii. O tym na moich trzech uczelniach nie było mowy.
Ja wiem, że na początku musimy poznać podstawy. Ale te podstawy muszą dawać podwaliny do dalszego poszukiwania. I to nie poszukiwania gotowych rozwiązań, skryptów czy planów terapii. Mają otwierać głowy na nowe podejścia, na szukanie i dalszą niezamordowaną naukę, dzień w dzień.
Fizjologopedia ma łączyć człowieka w całość. Ma pokazywać i uczyć:
- jak ciało wpływa na głowę i jak głowa wpływa na ciało
- jak ważna jest znajomość anatomii, embriologii i fizjologii zarówno w zawodzie logopedy jak i fizjoterapeuty
- jak wiele fizjoterapia może pomóc w terapiach logopedycznych od niemowlaka po osoby dorosłe i starsze
- jak ważny jest układ nerwowy, psychika i emocje każdego z pacjentów
- jak bardzo potrzebujemy pracy zespołowej z innymi terapeutami i lekarzami
- jak nasze poszczególne układy anatomiczne logicznie łączą się ze sobą
- jak możemy (musimy) pracować manualnie z pacjentem bez względu na to czy mamy swój gabinet, przedszkole, przychodnie czy poradnie.
Praca holistyczna, całościowa- tak bardzo modne słowa teraz nie mogą stać się tylko piękny frazesem. Praca całościowa tzn. całościowe poznanie pacjenta- historii jaką opowiada nam jego ciało. Bo cytując klasyka:
„Problemy człowieka zawsze można odczytać z jego ciała, ponieważ ciało jest tym, kim jest człowiek.” Alexander Lowen
Mam wielką nadzieję, że to jeszcze nowe podejście do terapii i do człowieka zyska grono swoich wielbicieli, bo będzie to niezwykle ciekawa podróż w głąb wielu zależności i powiązań jakimi rządzi się ludzki organizm.
Miło Cię tu widzieć!:)
